Historia Barbary Jaszewskiej z Bravecare Oddział Kraków.

Początki….

„Pracowałam jako Opiekunka osób starszych od 8 lat, kiedy w 2016 roku zobaczyłam ogłoszenie firmy Bravecare. Pomyślałam wtedy: „Cóż, sprawdzę, co to za agencja”. Wówczas wydawało mi się, że ryzykuję, przecież wybrałam markę, której nie znałam, ale chciałam spróbować czegoś nowego. Lata pracy w charakterze Opiekunki wykształciły we mnie odwagę i otwartość na pojawiające się wyzwania. Ostatecznie przekonała mnie atrakcyjna oferta i naprawdę wysokie zarobki! Podjęłam decyzję, że wyjadę z Bravecare na zlecenie.

Współpraca z Bravecare

To był strzał w 10! Prawdziwie szczęśliwy zbieg okoliczności, bo dziś, po  latach mogę stwierdzić, że nigdy wcześniej przez wiele lat pracy jako Opiekunka, żadna firma nie zapewniła mi tak profesjonalnego wsparcia podczas zlecenia za granicą.

Trafiłam na wspaniałych „koordynatorów”, a byli nimi wtedy Witold Chmielewski i Michał Kwiatkowski – założyciele Bravecare. To oni kontaktowali się ze mną podczas zlecenia, regularnie dzwonili pytając, jak układa się współpraca z podopieczną i rodziną. Czułam, że naprawdę zależy im na moim samopoczuciu i warunkach pracy. Pierwszy raz w mojej karierze Opiekunki spotkałam się z taką dbałością, wsparciem i pomocą, kiedy tego potrzebowałam. Minęło 7 lat, a założyciele Bravecare do dziś są moimi mentorami, którzy codzienną pracą i zainteresowaniem pokazują jak ważni są dla nich pracownicy.

Droga od Opiekunki do Koordynatora i Kierownika Oddziału Kraków

Po roku współpracy dostałam „propozycję nie do odrzucenia”! Szefowie zaproponowali abym utworzyła nowy oddział firmy Bravecare w Krakowie! Dzisiaj mam szczęście pracować ze zgranym zespołem, który tworzyłam i którym z dumą mogę się pochwalić. Wraz z Bożeną Jaszewską, Katarzyną Trykoszko i Anną Gdulą stanowimy świetną, wesołą drużynę. Wspieramy się, dzielimy obowiązkami i wspólnie dbamy o to, żeby naszym opiekunkom dobrze się pracowało.

Cenne doświadczenia

Wiele nauczyłam się w pracy Opiekunki, a później Koordynatora. Mam 15 letnie doświadczenie w branży opiekuńczej, a to przecież naprawdę „kawał życia”. Na mojej zawodowej drodze wciąż doświadczam różnych sytuacji; tych trudnych i wymagających, ale zdarzają się także piękne i wzruszające momenty.

Nie powiem, że zawsze jest łatwo, każdy dzień jest inny, ale to przecież dzięki temu rozwijamy się jako ludzie, a przy okazji doskonalimy kompetencje i zdobywamy nowe zawodowe doświadczenie.

Motto Basi…

Gdybym miała podzielić się moim mottem, powiedziałabym: „Bądź opanowana i skupiona, ale nie zapominaj o poczuciu humoru, wyrozumiałości i dystansie. Szanuj ludzi, z którymi współpracujesz i dbaj o nich jak o skarb”.